Operacja \”Retea\”.

Zmarły , świętej pamięci ,dr Krzysztof Liedel /25.06.1969 – 18.04.2021 / 🙏 , był wybitnym ekspertem w temacie bezpieczeństwa narodowego i tajnych służb specjalnych na którego recenzje, prywatne opinie , życzliwe , nierzadko krytyczne ale jakże cenne wskazówki, zawsze mogłem liczyć . Jego pamięci , ten blog dedykuję. Mirosław Szczerba.

Cześć Jego Pamięci!.
👇
\”Sięgnął ręką do wewnętrznej kieszeni i szybko wyjął z marynarki jedwabną chusteczkę. Spojrzał na wyhaftowaną literę i przypomniał sobie dłonie ukochanej które ją naszyły. Pamiętał że kiedyś , zawsze przed realizacją zadania, całowała ten kawałek materiału swoimi pełnymi, karminowymi wargami i wkładała mu chusteczkę w dłoń. To miało mu zapewnić szczęśliwy powrót do domu….\”.

Lazurowe niebo i morze , piękna plaża , słońce i kobieta……
Każdy z nas facetów ma czasami takie wspomnienia schowane gdzieś w najodleglejszych zakamarkach twardych , męskich serc do których wraca myślami , nawet będąc w zupełnie innej sytuacji życiowej. Nuova Ponta da Fruta to miejscowość położona nad Atlantykiem nie aż tak daleko od brazylijskiego Belo Horizonte . Kto by nie chciał mieć wspomnień z takiego miejsca oraz upojnych chwil spędzonych z ukochaną kobietą ?

Jestem niepoprawnym tradycjonalistą i bardziej lubię książki niż komputery które można przejąć za pomocą niezwykle, technologicznie zaawansowanych systemów choćby ten z \”koniem który lata\” /Pegasus , Circle i inne Tridenty w tle:) / . Minęło pół roku od ostatniego zlecenia. Dla mnie to wieczność aczkolwiek w tej branży cierpliwość jest jedną z najwyższych cnót. Otrzymałem nowe zlecenie więc cieszę się że znów będę mógł odwiedzić księgarnię sieci Feltrinelli znajdującą się na półpiętrze jednego z wielu pasaży handlowych dworca Milano Centrale i kupić kolejną książkę.
W Operacji Singe obiecałem Państwu napisać dlaczego akurat ta księgarnia jest wymieniana przez mnie/ jeszcze zanim mi znajdą coś nowego:) / księgarnia Feltrinelli na dworcu w Mediolanie / Milano Centrale/. Mogę powiedzieć choć z pewnych , wiadomych powodów nie mogę wszystkiego ujawnić. Lubię dworce kolejowe bardziej niż terminale lotnicze. Na lotniskach każdy szanujący się wywiad ma swoją ekspozyturę oraz wymagane oczy i uszy . Dworce kolejowe zwłaszcza wielopoziomowe mają tą operacyjną zaletę że jest na nich nie tylko większy problem dla sekcji obserwacyjnej. Pociągi to nie samoloty. Tryb przemieszczania się jest dużo wolniejszy , sa przystanki na których można niepostrzeżenie wysiąść ale są też wywiady które pośpiechu nie lubią. Z reguły obserwowane są wejścia, kasy biletowe czy perony. Kto by tam obserwował księgarnię która jest nie tylko na półpiętrze jednego z wielu pasaży handlowych ale jest przede wszystkim \”naturalnie\” wielopoziomowa oraz można do niej niepostrzeżenie wejść i wyjść nie tylko z tego miejsca …..👇

Ale również i z tego miejsca 👇

Dodatkowo dla \”stałych klientów \” jest też jeszcze inne wejście i wyjście ewakuacyjne . To bardzo ważna cecha z operacyjnego punktu \”widzenia\” . To tyle informacji z mojej strony i muszą Państwu te wyjaśnienia wystarczyć, obojętnie czy piszę prawdę czy też nie…
Osoba o której mowa na początku, tak naprawdę romantykiem jest chyba tylko w głębi swej duszy. To jeden z typowych dla branży- szakali , jak ja ich prywatnie nazywam ale wyjątkowo inteligentny a więc tym bardziej niebezpieczny . Przyjeżdżał nie raz do Warszawy ale nie bynajmniej żeby \”zwiedzać\” /tak to się w branży podobno nazywa 🙂 / tak jak później w następnych pokoleniach w celach \”turystycznych\” jakieś katedry czy kościoły…… Przyznam że pomimo zostawienia auta poza kamerami na Dąbrowskiego / przywiązanie do pewnych, wieloletnich \”tradycji\” / miał \”newralgiczny\” punkt do załatwienia ponieważ nie dość że niedaleko jest siedziba Agencji Wywiadu i parę innych bardzo ważnych instytucji, mających wpływ na bezpieczeństwo obywateli i kraju ,to w tamtym rejonie sieć kamer i monitoringu miejskiego jest jednak dość duża…ot kozak ..

Jeden z ważnych ministrów kiedyś powiedział że Polska to bezpieczny kraj , nie ma i nie będzie nigdy żadnego zagrożenia , zapomnial dodać że to nie dotyczy zagrożeń atakami cybernetycznymi ….hmm no cóż chociaż jestem apolityczny ponieważ w tych \”firmach\” polityka i prywatne poglądy dyskwalifikują agenta bo to zaraz sprawdza każdy dobry kontrwywiad więc chcąc nie chcąc, muszę mu wierzyć bo gdybym miał jeszcze pojechać do takiego Żyrardowa , nie dość że zakładać tam \”obserwację\” na Topolowej to chyba bym się załamał.. Sami Państwo popatrzcie . Mamy plan i przykładowy punkt do obserwacji w Żyradowie

Powiedzcie mi gdzie tu założyć obserwację aby samemu nie być niezauważonym , zrobić zlecenie , kiedy byle osoba patrzy z ciekawością na każdego obcego ? Masakra z tą Polską🙂

Trudne zadanie a do tego trzeba nie być zauważonym , założyć obserwację , użyć pózniej jednego z zawsze przydatnych, \”operacyjnych\” gadżetów i wyjechać z Polski , mimo biometrii w jednym \”kawałku\”. Przyznacie Państwo że to jest niemożliwe ? W tej branży wszystko jest możliwe kiedy stawką jest życie albo śmierć.

W Italii , Francji czy Wielkiej Brytanii choćbyś chłopie był biały, żółty , czerwony ,brązowy czy czarny i jechał nawet najnowszym Ferrari Monza SP , będąc w ciuchach od Armaniego, to nikt nawet przysłowiowy \”pies z kulawą nogą\” na Ciebie nie zwróci najmniejszej uwagi no ale w Polsce jest zawsze inaczej bo na tej \”wyspie wolności \” są zawsze ciekawscy wszystkiego sąsiedzi , działa od wieków telewizja \”okienno-firankowa\” lepiej rozwinięta niż telewizja publiczna. A i przy okazji można zarobić parę groszy za \”uprzejmie donoszę\” . W Italii zanim Ciebie zabiją człowieku , najpierw się przeżegnają. To taki prastary zwyczaj rodem z Sycylii gdzie kościoły a w zasadzie ich podziemia to najlepsze \”dziuple\” na przetrwanie przed karabinierami i policją. Obserwację nawet przy użyciu drona też mogą przypadkowo zauważyć . Co za czasy…Jak tu żyć żeby zarobić a się nie narobić ? ….
Ogromna ilość wszelkiego rodzaju afer szpiegowskich ma swoje korzenie w historii i czasów I oraz II wojny światowej. Tak jest i tym razem. Czasoprzestrzeń OPERACJI RETEA zabierze Państwa do Rumunii w której tylko dla przypomnienia po ucieczce ,internowany został rząd Rzeczpospolitej Polskiej , zostawiający Obywateli na pastwę i niedolę okupantów hitlerowskich i sowieckich. Dziś w Polsce są to bohaterowie a tzw naukowcy oraz historycy prowadzą nad ich życiem i działalnością, uczone dysputy. Odwiedzimy jedno miejsce w Bukareszcie , znanym z operacji SINGE oraz port w Konstancy – Gara Martima . Tak on wyglądał w wrześniu 1939 roku.

👇
\”Szli wzdłuż nocnego składu pociągu do #Konstanca Ciemnozielone wagony z bocznymi napisami #CFR powoli zapełniały się podróżnymi , których z resztą nie było wielu.\”

To do tego portu przybędzie nie sam , jeden z bohaterów po to aby odbyć podróż najpierw do Stambułu ,następnie pociągiem podrzędną klasą / pochwalam-mądry pomysł 👍 / do małego tureckiego portu w Mersin a pózniej statkiem pod jedną z bander do izraelskiego portu Hajfa aby później dostać się do Kairu.
Wybieramy się choćby w \”wirtualną\” podróż?
Może ktoś z Państwa zresztą w przyszłości wybierze się w wakacyjną podróż , śladem bohaterów książek : OPERACJA RAFAEL , OPERACJA SINGE lub OPERACJA RETEA ?
Nigdy nic nie wiadomo a warto przeczytać i zobaczyć wszystko jednak na własne oczy. Pamiętam jak po raz pierwszy raz w życiu zwiedzałem Rzym – w drżącym ręku, najnowsza wtedy książka Dana Browna i wszystkie punkty opisane częściowo tylko w Kod Da Vinci a bardziej dokładnie w \”Aniołach i Demonach\” , potem \”giro\” według książki. Wspaniałe wrażenia, warto spróbować udać się w wakacyjną podróż śladami naszych, książkowych bohaterów a czasami nawet \”czarnych charakterów\” . Serdecznie zapraszam a blog jest też jak Państwo zdążyli już pewnie zauważyć o dodatkowo poszerzony o niektóre fragmenty z tej fascynującej książki.
Stambuł.
👇
\”Tylko raz wybrali się na wycieczkę parowym promem na europejski brzeg Bosforu… Oglądali sylwetki przepływających statków oraz napawali się widokiem Błękitnego Meczetu i Hagia Sofia po drugiej stronie cieśniny.\”


\”Meldujemy się \” w sympatycznie wyglądającym pensjonacie \”Moda\” . Zaznaczyłem dla Państwa / na dolnym zdjęciu satelitarnym w ramce żółtej / na obu satelitarnych geolokalizacjach.

Styk dwóch światów i kultur

Nic się zapewne pensjonat w środku nie zmienił, nie mam archiwalnych jego zdjęć ale zmieniła się po tylu latach , elewacja budynku. Jeśli będzie potrzebny adres to zostawiłem go Państwu na zdjęciu . Jest z tamtego miejsca , piękny widok na europejską część miasta. Stambuł to takie miasto które warto odwiedzić , chociaż raz tam tylko byłem i to \”służbowo\”, to nie żałuję . Jest to też spore wyzwanie dla kierowców. Śmiało można powiedzieć że jeżeli pojedziesz tam swoim autem , przejedziesz centrum w godzinach szczytu i będziesz cały wraz z autem nawet bez najmniejszego zadrapania to już możesz się uważać za dobrego kierowcę. Wysłałbym tam służbowymi autami , wszystkich kierowców Służby Ochrony Państwa i kazał im wrócić nimi do Warszawy a później sprawdził czy jest jedna, choćby nawet najdrobniejsza rysa że o zadrapaniu nie wspomnę. To nie jest tak że łysy kark, słuchaweczka w uchu , garnitur, krawat ,biała koszula ,ciemne okulary i \”James Bond\” ….. Takich chłopców wyczuwa się z kilometra . To miasto też jest dobrym egzaminem dla wszystkich podróżujących autami dalej w głąb Bliskiego Wschodu i Azji. Tak jak pisałem po kilku dniach jedziemy pociągiem przez piękne góry tureckiego regionu Anatolii do małego wówczas portu w Mersin /zaznaczyłem w czerwonej ramce/- dziś to jedna z baz morskich tureckiej marynarki wojennej i średniej wielkości port przeładunkowy dla kontenerów a następnie płyniemy do izraelskiego portu Hajfa / zaznaczyłem w niebieskiej ramce/. Jednak docelowym miejscem jest Kair / zaznaczyłem w żółtej ramce/ .
Port w Mersin.


Tak na marginesie to jak ktoś był \”słaby\” w szkole z języka polskiego, angielskiego, historii a przede wszystkim z geografii to pracy w służbach specjalnych nie polecam no chyba że za biurko do kompa. Tylko \”orły\” z szkół mają szanse bo przyszły szpieg , \”Nielegał\” czy kadrowy oficer wywiadu lub kontrwywiadu, absolutnie nie może zgubić się w \”terenie\” , musi mieć \”geolokalizację\” opanowaną do perfekcji i język obcy a nie jak pewien doktor prawa na jednym z światowych forum gospodarczych w szwajcarskim Davos : \”this this, very very \”.

Jedną z cech charakterystycznych wszelkiego rodzaju operacji tajnych służb specjalnych w tym operacji szpiegowskich jest nieustanne przemieszczanie się i \”podróżowanie\” agentów i szpiegów z jednego miejsca w inne . Dlatego tak jak wcześniej to podkreśliłem , niezwykle ważna jest umiejętność opanowania geolokalizacji oraz związanej z nią logistyki . Jeżeli do tego doda się historię i to z różnych lat , to tworzy się skomplikowana mozaika zdarzeń i działań w której trzeba naprawdę bardzo uważać aby zachować życie . Mam takie przeczucie że stolicę Egiptu jeszcze będziemy mieli okazję odwiedzić a tymczasem robimy geograficzny skok i zabieram Państwa do Afryki. Z geografii , historii i języka polskiego w szkole zawsze byłem, wybitnym \”orłem\”. Nawet nie macie Państwo pojęcia jak ta wiedza teraz przydaje się w moim życiu …..

Tanganika . Nigdy w Afryce środkowej nie byłem tylko w Afryce północnej a tym bardziej nad tym ogromnym jeziorem ale od czego mamy satelitę ? 🙂
Z zachowaniem wszelkich praw autorskich do osoby która tam była i zrobiła te zdjęcia, umieszczając je w systemie Google , możemy zobaczyć to jezioro z bliska.
Woda, niebo , leżak jest…

Autor zdjęcia : James Delecki.
Z całą pewnością nic tam nie zmieniło się od 1945 roku…

Autor zdjęcia : James Delecki.
Jesteśmy tam sami i nie ma żadnej , najmniejszej nawet szansy abyśmy na takiej wspaniałej plaży , spotkali choćby jednego naszego rodaka , uprawiającego parawaning albo co gorsza robiącego to , naszego sąsiada . Uwielbiam takie klimaty i myślę że Państwo również.
Lubię urozmaicone wyzwania i cieszą mnie bardzo trudne zlecenia . Trzeba tylko zmienić satelitę na Copernicusa i z nad jeziora Tanganika przeniesiemy się do niewielkiej miejscowości Tenger / Tengeru/ w Tanzanii ale za to położonej prawie u stóp góry Kilimandżaro.

Żeby Państwa tam zabrać trzeba było zmienić satelitę / ale cóż się nie robi żeby tylko zachęcić do przeczytania tej świetnej książki 🙂 / ale warto było choć Tengeru w 1945 roku tak wyglądało z widokiem na Kilimandżaro..

Wszyscy zwykle mówią o polskich uchodzcach wojennych tylko w kontekście armii gen Andersa a więc Syrii czy Iraku a w Afryce / Tanzania , Uganda i inne kraje tamtego regionu / były nazywane \”małą Polską\” .

Wystarczy wbić w Google zwrot : \” tengeru polish refugee camp \” aby znależć zdjęcia i linki do artykułów i blogów na tamten temat. Pokażę Państwu zdjęcie
Cmentarz Wygnańców Polskich.

Serce boli…
M.Falinski i M.Kozubal :
👇
\”Pierwszy transport polskich uchodzców dotarł w rejon Tanganiki , Tanzanii i Ugandy w sierpniu 1942 roku a do 1945 roku przebywało tam ponad 13.5 tyś Polaków. Przywożono ich do afrykańskich portów na pokładach polskich transatlantyków \”Batory\” czy \”Sobieski\” . W połowie 1945 roku pod naciskiem sowieckiego rządu sytuacja się zmieniła i zaczęto tam zamykać agendy polskiego rządu w Londynie\”.
Mówiłem że w wschodniej Afryce była tylko retrospekcja i mam przeczucie o powrocie do Egiptu w 1939 roku ? Retrospekcja szpiegowska ale kawa brazylianka 🙂 ?

Polecam kawiarnię Cafe Groppi / jest do dziś w Kairze / , będzie \”szpiegowska\” kawa ale bez nowiczoka , ten albo jego pochodne na moje oko chyba były użyte , wiele lat pózniej w Warszawie a kawę wolę latte macchiato i to w lepszym towarzystwie…

Trochę tam się działo w Kairze po spotkaniu w Caffe Groppi i kawie …znamy to ponieważ Kair tak samo jak Stambuł czy Wiedeń jest od zawsze , dalej jednym z tych miast gdzie niezwykle mieszają się interesy i wpływy wielu wywiadów .
Bagdad
👇
\”Przejechał zjazd w boczną ulicę prowadzącą do obiektów dawnej ambasady amerykańskiej . Przycisnął pedał gazu i skierował się do głównej arterii dzielnicy Karrada\”

👇
\”Ahmed rozwinął dywany z tyłu ambasady, przy klombie z różami, gdzie przed laty mieścił się basen… Biorę dywan w najlepszym stanie ile chcesz? Mister Marcin. Dobry wybór. Ma z 80 lat. Niedużo – 80 dolarów\”.


Tyle książka … Irak , ten kraj zawsze będzie mi się kojarzył przede wszystkim z wszelkiego rodzaju tajnymi służbami specjalnymi…
Portugalia….
Kraj morza, gór , sanktuarium w Fatimie i Christiano Ronaldo ale w czasie II wojny światowej ten kraj spełniał ważną rolę zwłaszcza jeśli chodzi o działania tajnych służb wywiadu i kontrwywiadu a szczególnie Lizbona. Kraje Ameryki Południowej, Łacińskiej a w Europie Włochy, Hiszpania i właśnie Portugalia..co je wszystkie łączy? Odpowiadam : Religia posunięta do granic fanatyzmu. To w Hiszpanii była Inkwizycja, to Hiszpanie i Portugalczycy ogniem i mieczem \”wpajali\” chrześcijańską religię, ludom Inków, Majów przy okazji grabiąc te narody i je mordując. Założyciel Opus Dei urodził się w Rzymie ale był hiszpańskim księdzem.
Kolejne mocne słowo-INDOKTRYNACJA. Czyż w Polsce jej nie doświadczamy w ukrytej jeszcze postaci za sprawą ministra nauki i szkolnictwa wyższego? /2021/ . Bez problemu Hitler dogadał się z Stalinem zawierając pakt Ribbentrop-Mołotow . Skrajnej Prawicy było i jest a co gorsza , dalej będzie \”po drodze z nacjonalistami i komunistami\” . Lewacka organizacja terrorystyczna Czerwone Brygady była mocno związana nie tylko finansowo z masońską lożą P2 do której należało przynajmniej dwóch watykańskich sekretarzy stanu, Prezes Banku Watykańskiego i wielu hierarchów nie wspominając o innym , niezwykle wpływowym i potężnym , homoseksualnym lobby kardynałów związanych z Kurią Rzymską. Można śmiało przyjąć że po 33 dniach pontyfikatu Papież Jan Paweł I / ostatni Włoch/ nie umarł tak sobie śmiercią naturalną bo nie chciał się loży masońskiej podporządkować a następny, młody ,niedoświadczony i nie znający sytuacji w Watykanie ,Papież brutalnie napiszę- \”stranieri \” z dalekiego kraju\” wraz ze swoim młodym sekretarzem , musiał zderzyć się z tą świadomością rządów potężnego lobby według brutalnej zasady że \”jak wejdziesz między wrony to musisz krakać jak i one\” ..no cóż w kontekście afer związanych z kardynałem Dziwiszem , abp Głodziem i innymi … . jeszcze być może w oparciu o włoskie zródła informacji napiszę szerzej o tym w przyszłości . Indoktrynacja miała już praktyczne zastosowanie choćby właśnie w Portugalii zaraz po II wojnie światowej gdzie do domów dziecka zwożono biedne dzieci przede wszystkim z Afryki i poprzez indoktrynację próbowano wpoić na siłę nie tylko religię ale idee komunizmu i nacjonalizmu aby w przyszłości mieć armię ludzi zdolnych zrobić wszystko dla swoich \”opiekunów\”.
👇
\”Po ponadgodzinnym kluczeniu po lizbońskich uliczkach dotarł do dworca kolejowego Santa Apòlonia, który od kilku lat był jednym z wielu lokalnych węzłów kolejowych w Lizbonie\”.

Zdjęcie- Beata Szablowska
Lizbona jak większość miast znajdujących się na południu Europy ma niezwykle ciasną infrastrukturę zabudowy co ma swoje ze i dobre strony patrząc pod względem \”operacyjnym\”. Przy jakieś okazji w innym blogu postaram się wyjaśnić to Państwu .

Patrząc w kontekście kontrwywiadowczym to dworce kolejowe są jednymi z niezwykle ważnych punktów aktywności szpiegów. Jak widać z satelity ,dworzec kolejowy Santa Apolonia w stolicy Portugalii ,Lizbonie jest dodatkowo położony praktycznie w sąsiedztwie terminali portowych miasta co również jest niezwykle cenną informacją.

Idąc od strony terminala portowego widzimy tradycyjny w takim miejscu ,szeroki plac przed dworcem ale doświadczenie nakazuje nie wchodzić od razu a przynajmniej obejrzeć \”układ\” budynku dworca od strony innej ulicy gdzie dochodząc do narożnika budynku widzimy biegnący długi mur…

Innym miejscem jest też Casa do Gaiato de Lisboa. Miejsce ponure zarówno z widoku z góry

Jak i od ulicy.

Peryferie Lizbony ,zespół budynków otoczonych murem z drutem kolczastym, warunki obozowego rygoru. Fatalne miejsce jak i wrażenie nie mające nic wspólnego z 10 Przykazaniami Boga. To nie jest ta \”Portugalia\” jaką chciałoby się zwiedzić i zapamiętać wrażenia z pobytu choćby w Estoril….
BRAZYLIA
👇
\”Po przyjeździe do Rio zaproponował, żeby wykupiła sobie wycieczkę po mieście, a zwłaszcza na Corcovado i obejrzała statuę Chrystusa Zbawiciela, plażę Copacabana, skalny ostaniec nazwany Głową Cukru\”.



👇
\”Widok z fortu był obłędny. Z prawej strony miał Capacabanę, a z lewej Ipanemę. Czuł się jak w objęciach dwóch pięknych dziewczyn. Od oceanu wiała lekka bryza.\”


Geolokalizacja Fortu Copacabana w Rio de Janeiro .

Satelitarna geolokalizacja Copacabana Fort w Rio de Janeiro pokazuje powyżej że rzeczywiście jest on świetnie strategicznie położony i jest z niego można obserwować obie wspaniałe plaże.

Zdjęcie –Iwona Szmuchrowska

Zdjęcie –Iwona Szmuchrowska
Restauracja Garota De Ipanema w Rio de Janeiro to miejsce niezwykle ważnych wywiadowczych spotkań.

Geolokalizacja satelitarna pozwala nam a przede wszystkim czytelnikom i internautom jeszcze bardziej przybliżyć to miejsce

A tak wyglądała w czasach o których akcji o których pisze książka .

Londyn.
Nawet nie liczę ile razy byłem w \”mieście które nigdy nie śpi\” ,no może pustawo jest jakieś 2 minuty w środku nocy na 4- pasmówce ponad 200 kilometrowego \”Orbitala\” ale zawsze jest pod ręką BBC Radio One ale nie chodzi o ten nowoczesny \”London\” a ten okolicach 1948 roku. Historia i fabuła dotyczy dzielnicy do której prowadzi ten \”bridge\” .

\” W Londynie zlokalizowano tajną siedzibę polskiego wywiadu w czasie II wojny światowej\”
26 lutego, 2021

Sensacyjnego odkrycia dokonał mieszkający w Londynie pasjonat historii Tomasz Muskus. W trakcie swoich badań trafił na ślady zapomnianej siedziby polskiego wywiadu w czasie II wojny światowej.
Nie jest to pierwsze odkrycie historyczne Muskusa, ale na pewno najbardziej spektakularne. Ten znany działacz polonijny niejednokrotnie dał się poznać brytyjskiej Polonii jako osoba obdarzona niezwykłą pasją historyczną, połączoną z rzetelnością badawczą.
Jak doszło do odkrycia? Tomasz Muskus odpowiada portalowi British Poles: “2 lata temu zainspirowałem się programem Bogusława Wołoszańskiego w polskiej telewizji, który wspominał o paleniu polskich tajnych akt w szkole St Paul’s. Temat ten bardzo mnie zainteresował i postanowiłem pogłębić swoją wiedzę, miedzy innymi rozmowami ze śp. polonijnym historykiem Zbigniewem Siemaszko oraz dyrektorem Instytutu Sikorskiego Andrzejem Suchcitzem”.
St Paul’s School została zaprojektowana przez architekta Alfreda Waterhousa i powstała w 1884 roku. W czasie II wojny światowej została przejęta przez wojsko na kwaterę armii, pod dowództwem generała Bernarda Montgomery. To w budynku tej szkoły miały miejsce tajne spotkania, narady wojskowe oraz planowanie najważniejszej wojennych operacji desantowej, jak na przykład lądowanie aliantów w Normandii. Montgomery był wychowankiem tej elitarnej szkoły dla chłopców w londyńskiej dzielnicy Hammersmith. Dziś szkoła już nie istnieje, została zburzona w 1968 roku a nowa szkoła została zbudowana w dzielnicy Barnes. Z dawnej części obiektów pozostał hotel (będący kiedyś siedzibą dyrektora szkoły), stróżówka i ogrodzenie.

Mała tabliczka na ogrodzeniu, którą wypatrzył Muskus potwierdza, że plan D-Day autorstwa gen. B. Montgomery powstał w szkole, a w dniu 15 maja 1944 roku został zaprezentowany amerykańskiemu gen. Dwightowi Eisenhowerowi i innym dowódcom alianckim w obecności brytyjskiego króla Jerzego VI i premiera Winstona Churchilla.

W trakcie prac badawczych Tomasz Muskus odkrył, że budynek St Paul’s School pełnił funkcję militarną nie tylko dla stacjonujących tam Brytyjczyków. Rezydował tam polski wywiad i kontrwywiad.
Polska Służba Wywiadowcza stanowiła w tym czasie trzon sojuszniczych operacji wywiadowczych w Europie i Afryce Północnej. Jej wkład w planowanie i pomyślne przeprowadzenie inwazji oraz ostateczne zwycięstwo sił sojuszniczych w Europie był przeogromny. Portal Elita Dywersji cytuje wypowiedź oficera łącznikowego MI6 komandora Wilfreda Dunderdale o wkładzie polskiego wywiadu: „Spośród 45 770 raportów wywiadowczych z okupowanej Europy, które dotarły w czasie wojny do aliantów, 22 047, czyli 48 procent pochodziło ze źródeł polskich.” Natomiast Generał Hayes Kroner, zastępca szefa amerykańskiego wywiadu wojskowego, ujął to jeszcze zwięźlej: „Wojsko Polskie ma najlepszy wywiad na świecie. Jego wartość jest dla nas bezcenna.”
“W lipcu i sierpniu 1945 roku na dziedzińcu londyńskiej St Paul’s School w dzielnicy Hammersmith pułkownik Stanisław Gano (szef wywiadu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie – przyp. red.) osobiście nadzorował palenie akt, żeby nie dostały się w niepożądane ręce. Wywiad brytyjski nalegał, żeby im te dokumenty przekazać. Były tam między innymi listy polskich agentów. Gano jednak obawiał się, że te cenne dokumenty mogłyby później trafić w ręce Sowietów lub komunistycznych władz Polski i dlatego podtrzymał decyzję o ich zniszczeniu” – opowiada Tomasz Muskus.

W 1968 roku główny budynek szkoły został zburzony a szkoła przeniesiona, dlatego mało kto był świadomy, jak ważną historycznie rolę pełniły te obiekty w czasie wojny. W trakcie prac badawczych Muskus rozmawiał z prezesem Towarzystwa Przyjaciół Parku otaczającego resztki zabudowań – Johnem Bridgesem.
To z jego inicjatywy na ogrodzeniu dawnej szkoły pojawiła się tabliczka upamiętniająca wydarzenia, o których nie mieli pojęcia nawet okoliczni mieszkańcy. Miało to miejsce w 65. rocznicę lądowania w Normandii. Później pojawiła się tablica informacyjna. Mało kto wie, że w pobliżu szkoły znajdowała się fabryka zbrojeniowa (ukryta w fabryce ciastek). Niemcy próbowali ją zniszczyć zrzucając pocisk V-1, który niestety trafił w okoliczny kościół. Szkoła i siedziba wywiadu nie poniosły najmniejszego szwanku.

Dzięki staraniom Bridgesa i Towarzystwa Przyjaciół Parku na tym historycznym terenie planowane były ogromne uroczystości związane z 75. rocznicą zakończenia II wojny światowej, ale pandemia pokrzyżowała plany.
O sensacyjnym odkryciu Tomasza Muskusa pisała większość polskich dzienników a tematem zainteresowała się telewizja. Sam badacz skromnie przyznał się portalowi British Poles: “Mam nadzieję, że to miejsce znajdzie się na polskiej historycznej mapie Londynu i będzie celem zwiedzania przez Polaków”.
Dla chętnych podajemy dokładny adres: 153 Hammersmith Road, London W14 0QL .
Maria Byczynski
Zdjęcia: Tomasz Muskus
Do tego artykułu jest poniżej link 👇
Nie byłbym sobą jakbym tam wirtualnie Państwa nie zabrał i nie pokazał gdzie było miejsce w którym decydowano o wielu tajnych działaniach również o zamachu na gen Władysława Sikorskiego a podejrzenia są i niestety piszę to z przykrością, będą na brytyjskich oraz polskich oficerów tzw Wydziału d/s Ewakuacji zwłaszcza tych zwiazanych z gen Władysławem Andersem dlatego co do osoby oficera MI6 , kmdr Wilfreda Dunderdale mam osobne i niestety złe zdanie ,niezależnie od tego co on mówił publicznie …robił operacyjnie coś zupełnie innego . Piszę o tym w jednym z najlepszych ,moim zdaniem , blogów z cyklu Biały Wywiad. Zamach na gen Władysława Sikorskiego.
Link do bloga 👇
https://mirekszczerbacom.wordpress.com/2020/07/03/bialy-wywiad-gibraltar-gen-wladyslaw-sikorski/amp/
Tu mamy zdjęcie satelitarne miejsca przy Hammersmith 153 ./ Widok z góry/

A tu widok z ulicy .

Dalej jest brama , wstyd że to miejsce jest zapomniane przez władze państwowe które mają obowiązek dbać też o takie \”tajne\” ale ważne miejsca historii Polski.

Wróćmy do Operacji Retea , znów do Londynu i przenieśmy się do roku 1948 na ulicę Upper Mall gdzieś w okolicę numeru 19.

Londyn , podobnie jak Paryż, Rzym czy Wiedeń to są ważne miejsca dla rożnego rodzaju spotkań szpiegów, nielegałów z oficerami prowadzącymi…to miejsce w którym nikt na nikogo nie zwraca najmniejszej uwagi co jest niezwykle istotne z operacyjnego punktu widzenia . W Londynie być może jest takim punktem pub Famous Three Kings …

Pozostańmy jeszcze na moment nad Tamizą wracając na romantyczną Upper Mall gdzie jest też pub Blue Anchor …..

Stary Londyn ale na zawsze był , jest i będzie piękny, szczególnie dla naszych Obywateli a być w wiktoriańskiej Anglii , nie napić się piwa i to w pubie w którym ten złocisty, wyborny trunk popijał sam sir Francis Drake ,słynny angielski podróżnik ?
👇
\”Siódemka polskich oficerów wsiadła na stacji Paddington do ekspresu Pacific, który zmierzał z Londynu do portowego Plymouth.\”
Tyle fragment z książki. To geolokalizacja stacji Paddington w Londynie.

Uśmiechnąłem się.. dworzec w Paddington przypomina mi znajome dworce kolejowe w Mediolanie, Keleti w Budapeszcie ,Nord w Bukareszcie czy w Barcelonie. Od razu człowiek wie jak się ma \”operacyjnie\” zachowywać na tego typu zamkniętych , publicznych obiektach….

Zapraszam do Plymouth na piwo …

Pub \”Minerva \” przy 33 Looe street. Myślę że warto.

Jest adres a pod nim czeka smak piwa które wyjątkowo smakuje w portowym mieście z którego statki odpływają do obu Ameryk …
Kiedy jechałem \”służbowo\” do Maroka via Barcelona, Malaga , Gibraltar i port w Algeciras myślałem o podróży do Portugalii choćby widząc że z tamtego miejsca do granicy już nie jest tak daleko. Nie dane mi było wracając z Maroka , pojechać do tego niewątpliwie pięknego kraju i zobaczyć takie miejsca jak Praia da Cova do Vapor oraz nacieszyć się blaskiem słońca i ciepłem fal oceanu a może nawet spotkać miłość swego życia …

Z zdjęcia satelitarnego widać dobrze ale dopiero z \”poziomu\” piasku na plaży widać efekt i marzenia o wakacjach.

Niestety ludzie związani w jakiś sposób z służbami specjalnymi mają zwykle bardzo mało czasu bo nawet będąc na takiej plaży ,możesz zginąć choćby nurkując. Przekonał się o tym zapewne były szef ukraińskiego wywiadu który zginął w takim miejscu tyle że w Egipcie, podobnie jak dwa miesiące pózniej ambasador tego samego kraju w jednym z ekskluzywnych zakątków Tajlandii , zresztą od wieków trwa ukryta wojna między Rosjanami a Ukraińcami. Naprawdę mimo wakacji a szczególnie jak się pracuje w ważnym dla kraju ze względów bezpieczeństwa , ośrodku naukowym lub firmie , to trzeba mieć obowiązkowo oczy i uszy \”szeroko otwarte\” a szczególnie uważać na przygodne, wakacyjne znajomości bo pózniej można się stać \”obiektem\” szantażu a piękna kobieta / lub mężczyzna / których poznaliśmy w egzotycznych , turystycznych miejscach, mogą się okazać oficerami werbunkowymi sowieckiego lub chińskiego wywiadu . Od razu piszę żeby nie było żadnej wątpliwości że mnie takie coś nigdy w życiu nie spotkało bo mieszkając w pięknym, turystycznym kraju poznałem moją kobietę która mieszkała w nim dłużej ode mnie a teraz \”męczy się\” z mną od wielu, wielu lat a przysłowiowa \”palma\” , nigdy mi nie odbiła…..:). To piękne miejsce jest jednak powiązane z mrocznym i ponurym ,klasztornym obozem Casa do Gaiato de Lisboa choćby poprzez te symptomatyczne słowa
👇 :

Trudno sobie wyobrazić dobry film czy książkę o tematyce szpiegowskiej bez Izraela i to jest obojętne czy dotyczy to dawnej historii czy czasów obecnych. Służby specjalne tego kraju od samego jego początku istnienia i walki o niezależny byt państwowy czy to z Palestyną i wspierającymi ją krajami arabskimi czy też u zarania powstania kraju w walce z Wielką Brytanią / napiszę może kiedyś w przyszłości o tym w kontekście śmierci w zamachu w Rzymie w którym zginął pewien pilot który rzeczywiście pilotował samolot na Gibraltarze z gen Władysławem Sikorskim na pokładzie a nie \”podstawiony\” Czech Prhal / wpisały się na stałe i mają swój ogromny udział w toczącej się do dziś tajnej walce czy to w formie bezpośrednio militarnej czy też w wojnie cybernetycznej. Bez działalności , jakże często kontrowersyjnej Mossadu /\”Instytutu\” / obawiam się że nie byłoby Państwa Izrael. Przeczytałem kilka dobrych książek o tej tajnej służbie specjalnej i choć zlecenia zabójstw zawsze będą budzić mój sprzeciw, to staram się przynajmniej zrozumieć ich przyczyny. W dzisiejszych czasach wojna cybernetyczna przynosi więcej szkód przeciwnikom tego państwa niż naloty i bombardowania gdzie jest możliwość ofiar wśród niewinnej ludności cywilnej . Nie inaczej będzie też tym razem. Stary port w Jaffie w swej historii , wiele \”widział\” i wiele jeszcze w przyszłości \”zobaczy\” ale z pustym żołądkiem źle się \”działa\”….
👇
\”Usiadł na ławce w kościele Świętego Piotra. Jak dotąd nie widział ani obserwacji, ani łącznika. Może coś się stało? – zastanawiał się oglądając wnętrze neobarokowej świątyni franciszkańskiej.\”
To geolokalizacja / czerwona ramka / kościoła Świętego Piotra w Jaffie.

Kościół Świętego Piotra w Jaffie.


Skoro już jesteśmy w Jaffie to może mają Państwo ochotę właśnie na dobre śniadanie i na tamtejsze świeże pieczywo ? Polecam piekarnię Abulafia / Abouelafia zaznaczona w czerwonej ramce/ w starej części miasta.

Zdjęcia satelitarne /tym razem z wykorzystaniem satelity Maxar / pokazują dobrze geolokalizację ale dopiero wykorzystanie programu STREET VIEW pokazuje tak naprawdę , \”atmosferę \” zaznaczonego miejsca . Nic się tam nie zmieniło od tamtych czasów, doszły tylko nowoczesne samochody czy motocykle na ulicach.

👇
\”Ręcznik wepchnął do drelichowej, wypłowiałej torby z demobilu. Przewiesił na niej kurtkę. Teraz pozostało mu kupić The Jerusalem Post i coś do zjedzenia.\”

👇
\”Sprawdziłeś czy nie masz ogona? Tak. Byli jeszcze przy tym białym budynku. Potem usiadłem na placu przed fontanną.\”
Satelitarna geolokalizacja Placu Dizengoff w Tel Avivie

Tel Aviv. Plac Dizengoff

Czas na \”operacyjne\” spotkanie na tym placu ….

Na tym placu jest kino \”Estera\”.


W środku nawet całkiem sympatycznie …

Mossad najpierw za swój niemalże punkt honoru postawił za cel złapanie i postawienie przed sądem największych zbrodniarzy hitlerowskich którzy pod koniec zakończenia II wojny światowej uciekli głównie do Ameryki Południowej gdzie ich przyjęły tamtejsze nacjonalistyczne rządy , udzielając im schronienia i korzystając z ich \”wiedzy\”. Takimi krajami były Brazylia , Argentyna , Urugwaj a póżniej Chile, Ekwador, Paragwaj czy Wenezuela. Zlokalizować zbrodniarza a potem porwać było sprawą nadrzędną. Udało się to z Eichmannem ale niestety nie udało się z lekarzem hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau , Josefem Mengele który przeżył reżim nazistowski i uciekł schroniwszy się w 1949 roku do Ameryki Południowej. Fałszywy dokument tożsamości, który pozwolił mu wyemigrować, został mu wydany w Termeno w Południowym Tyrolu, gminie znanej z wydawania kilku fałszywych dokumentów tożsamości innym nazistowskim przestępcom, takim jak Adolf Eichmann. Pomimo że był poszukiwany jako zbrodniarz wojenny, uniknął schwytania do końca życia. Utonął po ataku serca podczas pływania. Pochowany w brazylijskiej miejscowości Birtoga pod fałszywym nazwiskiem, jego szczątki zostały ekshumowane wiele lat później i poddane badaniu genetycznemu, które ustaliło jego prawdziwą tożsamość.

👇
\”Sytuacja wyjątkowa to taka, że zostałeś ranny i nie możesz się ruszać. A nie, że ustaliłeś coś cennego. Znasz Mercado Central? Tak.\”

Na powyższym satelitarnym zdjęciu widzą Państwo MERCADO CENTRAL w brazylijskim Belo Horizonte. Takie miejsca podobnie jak wielopoziomowe i wielowyjściowe centra handlowe, targowiska to znakomite punkty do realizacji szpiegowskich zadań. Trudne dla kontrwywiadowczej sekcji obserwacyjnej ze względu na ogromną ilość wejść , osób wchodzących i wychodzących zachowujących się naturalnie co jest dodatkową trudnością do wychwycenia figuranta lub wielu figurantów. Tym bardziej jest to trudne kiedy obcy agent czy szpieg nie wchodzi od razu głównym wejściem a najpierw swobodnie obserwuje /super kiedy na przeciwko miejsca spotkania jest na przykład kawiarnia / dokładnie wszystko dookoła stojąc po drugiej stronie ruchliwego skrzyżowania …..

Największym sukcesem każdego kontrwywiadu nie jest złapanie szpiega ale zatrzymanie i złożenie \”propozycji nie do odrzucenia\” wobec okazanych mu dowodów na jego wrogie działania . \”Przewerbowanie\” takiego agenta pozwala nie tylko na kontrolę operacyjnych działań obcego wywiadu, poznanie jego preferencji ale też szerokie możliwości wykorzystania i zastosowania dezinformacji . Inna jednak jest sprawa jeśli ktoś będąc agentem jednego wywiadu świadomie decyduje się na współpracę z innym wywiadem . Będąc w pokoju z widokiem na wieżę Eiffla , musi zdawać sobie sprawę z konsekwencji swej decyzji czy też zlecenia .

Brazylia to nie tylko naziści ukrywający się przed międzynarodowym wymiarem sprawiedliwości , Amazonka, dżungla , kawa , futbol, fawele , Festiwal w Rio czy Copacabana oraz piękne kobiety ale też interesujące miejsca które mogą i służą wszystkim bez wyjątku tajnym służbom specjalnym nie tylko do wakacyjnego werbunku o którym pisałem wcześniej ale też spotkań które bardzo łatwo ukryć przed tamtejszym kontrwywiadem. Tym razem nie zaproszę Państwa na plażę widzianą z \”pozycji\” ziemi a odwrotnie bo z \”pozycji\” satelity.

Kiedy przybliżymy widok na plażę Praia do Mar Casado to właśnie widok z \”góry\”, pokaże jej niewątpliwy urok i pewną \”operacyjną\” zaletę…

Pięknie tam ale daleko od Ojczyzny, wróćmy więc do Warszawy.
👇
\”Beżowy fiat 125p z napisem Radio taxi… zatrzymał się przed pięciopiętrową kamienicą w stylu wczesnego modernizmu. Budynek wzniesiony na początku XX wieku…przetrwał zawieruchę wojenną, o czym świadczyły liczne ślady po pociskach.\”

Nowogrodzka. Na sam dźwięk nazwy tej ulicy to przysłowiowy \”nóż w kieszeni\” mi się otwiera i jest to obojętne o jaki numer chodzi na tej ulicy.

Niby centrum Warszawy a mało przyjemne miejsca….

WIEDEŃ

\”Może usiądą na ławce albo na schodach na wzgórzu przed #Glorietta i będą napałać się widokiem pałacu #Schönbrunn oraz wzgórz Kahlenberg i Leopoldsberg\”

\”Interesują mnie tacy eleganccy panowie. Choć teraz bardziej chyba jednak jakiś szewc. Coś mi się z butem stało. W takim razie zamiast szewca –Café Hawelka albo jakiś drink bar przy Stephansplatz\”….


Pierwszy raz w życiu byłem tam w 1987 r i od tamtego czasu nawet nie liczę tego ale zawsze darzę sympatią to miasto. Zapraszałem Państwa do niego przy okazji operacji \”46 sekund\” a niedawno przy okazji rozpracowania operacyjnego \”SINGE \” i mam przeczucie graniczące z pewnością że jeszcze zaproszę do tego niezwykle pięknego ale miejscami ,tajemniczego miasta nad modrym Dunajem które jest chyba od wieków ,centrum krzyżowania się wpływów, wielu tajnych służb specjalnych.

WROCŁAW.
\”Do kawiarni Cherubinowy Wędrowiec weszła historyk sztuki zajmująca się w MSZ restytucją utraconych dzieł sztuki.\”

Kawiarnia \”Cherubinowy Wędrowiec\” / żółta ramka / to samo centrum Wrocławia.

Lubię takie miejsca gdzie w starych murach niekoniecznie Warszawy ale również Wrocławia, Opola , Krakowa czy innych polskich miast i miasteczek oczywiście za zgodą konserwatora zabytków są umiejscowione różnego rodzaju punkty gastronomiczne. Czasami nie trzeba wyjeżdżać do do Anglii, Włoch, Szwajcarii czy Wiednia aby napić się dobrej kawy która ma specyficzny smak w murach gotyku czy renesansu.

Lokalizacja tej kawiarni pod kątem \”operacyjnym\” ma tylko jedną małą \”wadę\” o której wspomniałem w blogu \”46 sekund\” nawiązując wtedy do lokalizacji kawiarni w Kijowie…
Naszym celem jest polaryzacja społeczeństwa , jego osłabienie , skłócenie\”……

Post Scriptum
Z centrum Wrocławia tradycyjnie musiałem jechać \”służbowo\” do Wiednia a potem do Włoch nie mam z stolicy Austrii aż tak daleko ,jechałem tamtędy z Polski i do Polski wiele razy , autostradą A23 a pózniej A2 w kierunku na Graz, Klagenfurt i Villach do granicy w Tarvisio a potem A4 do Mediolanu na dworzec kolejowy Milano Centrale gdzie na półpiętrze jest księgarnia włoskiej sieci Fetrinelli a w niej że czeka na mnie kolejna , przygotowana specjalnie \”książka\” bo ja , uwielbiam czytać…..
Jeżeli będzie zlecenie , to zabierając wszystkich do tajnego świata równoległego ,żyjącego w szpiegowskim Matrixie , to być może zdradzę tajemnicę dlaczego część zdjęć jest czarno-biała choć z powodzeniem mogłaby być kolorowa. :)….. Czy mi Państwo uwierzą to inna sprawa ale w tej \”branży\” , nigdy nie wiadomo w którym miejscu jest prawda i fakt a w której jest kłamstwo i fejk…..
26.06.2021. Sobota.
Jestem na plaży , \”gdzieś tam\” nad Adriatykiem.
\”Masz Wiadomość \”.

Mówicie Państwo że korzystam z starego telefonu Samsung 🙂 ?
Być może jestem trochę staroświecki ale to samochód muszę mieć w miarę nowszy bo zawsze musi być \”dyspozycyjny\” a więc sprawny , nawet na natychmiastową, bardzo daleką podróż choćby na drugi koniec Europy ale telefon musi być stary , ponieważ operacyjnie trudniej go \”przejąć \” przez przeciwnika a \”wiadomość\” która przychodzi nie tak często, \”zapisana\” jest natychmiast w folderze roboczym. Dlaczego? Proszę \”zajrzeć\” do mojego bloga \”46 sekund\” 🙂
Kąpiąc się w morzu , ciężko jednak odczytać \”wiadomość \”. Zanim wyjdę z niego , trzeba na zawsze pozbyć się \”jednorazowej\” karty SIM , zostawiając ją na zawsze w Adriatyku . Mam potwierdzenie zlecenia.

Wygląda na to że trzeba pojechać do Mantowy i nie tylko tam. Tam mieszkał i pracował jeden z uczniów, wybitnego włoskiego malarza z Urbino, Rafaela Santi . Państwo którzy są dłużej w Italii i tak jak ja , lepiej znają Włochów to wiedzą że oni są mistrzami w projektowaniu i zaczynaniu czegokolwiek ,natomiast w wielu przypadkach jest to tylko ich \”słomiany zapał\” a projekt kończy , zazwyczaj ktoś inny……Ta ich przywara dotyczy niestety , również artystów…..
Dziękując Państwu za uwagę zapraszam nie tylko do naprawdę trzymającej w napięciu do końca a tym samym fascynującej książki OPERACJA RETEA ale również na kolejne moje blogi z cyklu BIAŁY WYWIAD.
Świętowit.
You must be logged in to post a comment.