ŚWIAT WYWIADU I TAJNYCH SLUŻB. „Nocny Wędrowiec „.

To nie jest fikcja.
To nie jest film.
To nie jest scenariusz rodem z Netflixa.
To prawdziwa, wstrząsająca historia kobiety, która zniszczyła reżim, nie oddając ani jednego strzału.
Tylko zaufaniem i zdradą.
Urodziła się w Paryżu.
Ale jej krew niosła wiatry Jemenu, puls wygnania, poezję ciszy pustyni.
Na uniwersytecie w Paryżu studiowała Bliski Wschód .
Wszystko ją interesowało. Sunnici i szyici. Arabowie i Persowie. Rewolucja i zgnilizna.
Potem zniknęła.
Pojawiła się ponownie w Londynie.
Jako pobożna muzułmanka szyicka. Czador. Perski. Hadis. Cytowała Chomeiniego jak świętą księgę. Skłoniła się w kierunku Qom. Płakała razem z wiernymi.
I Teheran otworzył dla niej ramiona. Jej artykuły ukazały się na oficjalnej stronie Najwyższego Przywódcy Chameneiego.
Jej pióro nigdy GO nie chwaliło.

Była sztyletem.
Jej pióro zostało zmapowane.
Każdy akapit był kodem.
Każda metafora była jak namiar dla pocisku.
Popijała herbatę miętową z żonami żołnierzy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Modliła się obok córek irańskich naukowców.
Wyszeptała z ukrytą łagodnością:
„Czy dobrze śpi po takim ciężarze?” „Czy kiedykolwiek czułaś strach, kiedy on podróżuje?”
I jej odpowiadały. Z harmonogramami. Z imionami. Z sekretami. Każdy westchnienie, które słyszała, zamieniał się w pogrzeb.
13–14 czerwca 2025 r. Iran płonął. Trwała Operacja „Nocny Wędrowiec „
8 dowódców IRGC zostało spalonych w swoich łóżkach
7 irańskich naukowców zajmujących się energią jądrową — nigdy nie dotarło do pracy
3 duchy Sił Quds – starte z powierzchni ziemi.
Żadnych dronów.
Żadnych szpiegów w zaułkach.
Tylko jej słowa.
Jej szepty.
Jej milczenie.
Jej poezja.
Gdy spadły rakiety na Iran -nagle zniknęła.
Irańscy agenci odrysowali każdy dywanik modlitewny, na którym klęczała.
Ale jej nie było.
Agenci Mossadu wyłowili ją z wyschniętego koryta rzeki w górach Zagros.
Żadnych śladów stóp.
Żadnych telefonów.
Tylko ogień i dym.
Dziś jest duchem.
ej blog? Usunięty.
Jej Twitter? Konto nagle zniknęło.
Brak zdjęcia.
Brak śladu.
W Teheranie przeklinają jej imię.
W Tel Awiwie szepczą o tym jak o micie:
„Kobieta, która podpaliła Iran bez zapałki”.
Walczyła nie pięściami, ale wiarą. Nie przemocą, ale intymnością. Ona nikogo nie zabiła. A jednak tysiące ludzi już się nigdy nie obudziło.
Ona nie jest postacią.
Ona jest przypomnieniem że w dobie dronów i rakiet — Kobieta z piórem i modlitwą nadal może zmienić historię…

Mieszkasz w małym mieszkaniu w północnym Teheranie.
Twoi sąsiedzi uważają, że jesteś konsultantką naftową.
Twój paszport wskazuje, że urodziłaś się w Szyrazie.
Twój akcent jest idealny.
Twój mąż Irańczyk wierzy, że poznaliście się na weselu w Kom.
Twoje dzieci nazywają cię Babą.
W nocy całujesz je na dobranoc.
Opowiadasz im bajki w języku perskim.
Słuchasz, jak oddychają…
Ale w środku?
Część ciebie umiera.
Ponieważ to wszystko jest kłamstwem.
Nie jesteś Iranką.
Nie jesteś tym, za kogo cię uważają.
Jesteś Żydówką z Jerozolimy.
Agentem Mossadu.
Duchem na widoku.
I uśmiechasz się przez kłamstwo — Ponieważ chronisz swój lud.
Podczas 12-dniowej wojny stawki były nieporównywalne z niczym wcześniej.
Iran był dni od przekroczenia każdej czerwonej linii.
Ty już tam byłaś.
Zanim wystartował pierwszy samolot.
Zanim nastąpiła pierwsza eksplozja.
Dostarczyłaś osobiście kod sabotażu .
Oznaczyłaś GPS z ukrytej ciężarówki z bronią.
Wyłączyłaś transmisję danych bezpieczeństwa na zaledwie 47 sekund .
To wszystko, co wystarczyło.
1 dzień Operacjji „Rising Lion” Wysoki rangą generał Gwardii Rewolucyjnej — zniknął. Znałaś go. Wysłałaś jego pełny plan podróży.
9 Dzień Operacji „Rising Lion” Tajny irański obiekt nuklearny — zniszczony. Nikt nie wiedział jak. Ty o wszystkim Wiedziałaś.
Wiadomość od Mossadu do Irańczyków:
„Drodzy obywatele Iranu, wiecie, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić wam bezpieczeństwo. Toczymy wojnę z opresyjnym reżimem Republiki Islamskiej. Chcielibyśmy przedstawić wam kilka wskazówek, które zapewnią wam bezpieczeństwo.
1. Proszę trzymać się z dala od funkcjonariuszy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, zwłaszcza od wysokich rangą urzędników.
2. Trzymajcie się z daleka od baz IRGC, zwłaszcza jeśli z nieba usłyszysz dźwięk przypominający kosiarkę do trawy.
3. Trzymajcie się z dala od pojazdów będących własnością reżimu.
4. Jeśli ktoś w Twoim pobliżu otrzyma niespodziewany telefon lub wiadomość na swój prywatny telefon od IRGC, trzymajcie się od niego z daleka. Bądźcie czujni, przywódcy ukrywający się w tunelach i chroniący się, są w niebezpieczeństwie. Proszę postępować zgodnie z instrukcjami, one ratują życie.”
A kiedy pożary rozświetliły niebo Teheranu…
Nie wiwatowałaś.
Siedziałaś na dachu, ukryta w ciemności, I płakałaś. Ponieważ twoja „rodzina”, twoi sąsiedzi, nawet dzieci, które nazywały cię mamą — miały obudzić się jutro w chaosie.
Ty to spowodowałaś.
I nosisz ten ciężar na zawsze.
Ale naród żydowski był bezpieczny.
A ten ból?
Ta samotność?
Ta cisza?
Stała się święta.
Żadnych medali.
Żadnych parad.
Żadnych nagłówków w prasie.
Nikt nie wie kim jesteś .
8 długich lat .
Tylko jedna wiadomość w zaledwie dwóch słowach :
„Misja ukończona”.
Wracasz do życia, które już nie jest twoje.
Ale teraz na całym świecie Żydzi są bezpieczniejsi…
Ponieważ zrezygnowałaś ze wszystkiego. Aby „Nigdy więcej wojny ” nie było tylko sloganem, lecz obietnicą.
Pozostaniesz na zawsze.
„W CIENIU„
Religia i nacjonalizm. Myślimy, że jesteśmy bezpieczni. Nie jesteśmy. Zło nie powraca pod tą samą twarzą. To jest nazizm 2.0”.
Mirosław Szczerba
You must be logged in to post a comment.